Polacy w Chinach to zasadniczo mocno rozrzucona po grupa etniczna która skupia się w głównych ośrodkach takich, jak Pekin, Szanghaj, Kanton, Shenznen i Hongkong. Szacunkowo jest nas tutaj podobno ok 3000 osób. Przekrój społeczny jest tez bardzo duży. Kilkuset studentów, dużo osób pracuje w międzynarodowych firmach i korporacjach. Jest też trochę mieszanych małżeństw i dość sporo osób z Polski uczy w Chinach języka angielskiego.
Mamy w Chinach 4 placówki dyplomatyczne. Ambasada w Pekinie z racji wielkości i ilości personelu jest naszą flagową placówką, konsulaty w Szanghaju, Kantonie oraz Hongkongu pełnią rolę pomocniczą. W zależności od tego, kto aktualnie zajmuje stanowisko konsula w danej placówce (piszę tu z perspektywy konsulatu w Szanghaju) przekłada się to bezpośrednio na aktywność naszych dyplomatów i próby skonsolidowania Polonii. W latach ubiegłych mieliśmy szczęście do dobrego konsula. Świetny organizator dzięki któremu Polonia dość często spotykała się z różnych okazji – m.in.: imprezy sportowe, tradycyjne Polskie Święta czy wydarzenia historyczno-rocznicowe. W latach 2018 i 2019 w Szanghaju grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i gościliśmy Jurka Owsiaka. W latach 2016-2019 Polska drużyna brała udział w turnieju piłkarskim o Puchar mera Szanghaju a w 2016 roku transmisje z Euro i mecze z Niemcami, Szwajcarią i Portugalią oglądało w jednym z Szanghajskich klubów prawie 400 Polaków. Działo się. Dziś rolę głównego spoiwa Polonii pełnią grupy dyskusyjne na najpopularniejszej w Chinach platformie komunikacyjnej WECHAT. Jest tam ok 30 rożnych grup tematycznych. Począwszy od Polki w Chinach a skończywszy na grupie kibicowskiej. W samym Szanghaju odbywają się raz w miesiącu spotkania Polonii w Cotton Club. Dodatkowo dzięki uprzejmości i pomocy konsulatu udawało się jeszcze do ubiegłego roku organizować spotkania Świąteczne Polonii zarówno te wielkanocne jak i bożonarodzeniowe. W tym roku z powodu wirusa wszyscy wiemy jak to wyglądało.
Niestety jako narodowość w świadomości przeciętnego Chińczyka Polska i Polacy raczej nie funkcjonują. Nawet Robert Lewandowski jest uważany tutaj za Niemca. Ostatnimi czasy sporo Polskich przedsiębiorców usiłuje podbijać Chiński internet i platformy sprzedaży typu Taobao i Tmall, dzięki temu są dostępne w Chinach takie rarytasy jak Polski ser Gouda czy Radamer oraz Mleko z Mlekovity – ale to tylko chlubne wyjątki .
Wyjazd do Chin – co warto wiedzieć.
Warto wiedzieć Jako kraj Chiny mogą być paradoksem. W niektórych regionach znajdziesz najpiękniejsze krajobrazy i pasma górskie, podczas gdy niektóre miasta, takie jak Guangzhou